Podkowa Leśna to miejsce, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej. Gdzie architektura wtopiona w naturę opowiada historie sprzed dekad. Właśnie tutaj, wśród zieleni i ciszy, pewna para zakochała się w starej podkowiańskiej willi. Nie przestraszyły ich ani skrzypiące schody, ani wielowarstwowe powłoki farby na stolarce, ani czekający ich gruntowny remont. Zobaczyli potencjał, którego nie da się podrobić – autentyczność, klimat i ponadczasowe piękno. Chcieli je ocalić. Projektantka Karolina Sierska-Ulikowska prowadząca autorską pracownię Yo Home Design miała to szczęście, by tę miłość przełożyć na język wnętrz.
Renowacja, która łączy przeszłość z przyszłością
Dom miał niemal wszystko: szlachetne proporcje, historię, charakter. Ale miał też potrzeby – nowe instalacje, termomodernizację poddasza i piwnicy, wymianę części podłóg, naprawy i renowacje. Od początku naszym celem było jedno: tchnąć w willę nową energię, nie gubiąc jej duszy. Zachowaliśmy stare deski i parkiet na parterze, poddając je pieczołowitej renowacji. Ocaliliśmy stolarkę drzwiową i okienną, mimo licznych uszkodzeń i grubych warstw farby. Mosiężne okucia odzyskały blask. A każde pomieszczenie stało się dialogiem między przeszłością a teraźniejszością.
Serce domu – klasyka w nowoczesnej odsłonie
W parterowej części domu królują meble z historią – wyszukane przez inwestorów, pełne duszy. Witrażowe drzwi, o niezwykłym rysunku i kolorystyce, stały się sercem przestrzeni dziennej. Wzmacnia je wyrazisty kolor ścian, który ożywia wnętrza, nie odbierając im elegancji. Sztukaterie – subtelne, ale obecne – przywrócono w tych samych miejscach, w których były pierwotnie, kontynuując architektoniczną narrację domu.
Nowoczesność w dialogu z tradycją
Piętro, dobudowane w latach 90., miało już inny charakter – liczne skosy, mniej klasyki, więcej kompromisów. A jednak udało się połączyć oba poziomy w spójną całość. Niebieskie drzwi o klasycznej formie, drewniana podłoga z widocznymi sękami oraz odpowiednio dobrane słupy, których ciemnobrązowa farba ustąpiła miejsca naturalnemu wykończeniu, stworzyły harmonijny pomost między dawnym a nowszym.
Dom, który żyje rytmem rodziny
Pod względem funkcjonalnym dom dzieli się intuicyjnie: parter to przestrzeń dzienna, tętniąca życiem, otwarta na gości i codzienne rytuały. Piętro pełni funkcję prywatną – z sypialniami, pokojami dzieci i łazienkami. Kuchnia, marzenie inwestorki, została zaprojektowana tak, by stać się centrum życia rodzinnego. Nie zapomniano również o potrzebach gości – jedna z łazienek została wyposażona w komfortowy prysznic z ławeczką, przyjazny zarówno dzieciom, jak i osobom starszym.
Zmysłowy dom – drewno, światło i wspomnienia
W całym domu konsekwentnie zastosowano naturalne materiały – drewno, ceramikę, wzorzyste tapety. Mozaiki i płytki z dawnym rysem w nowoczesnym wydaniu przenoszą użytkowników w czasie, tworząc wrażenie ciepła i przytulności. Ogród widoczny przez wykusz, kącik do czytania stał się przedłużeniem wnętrza – miejscem na chwilę wytchnienia z książką i kubkiem herbaty.
Nowoczesność w służbie emocji
Pod warstwą estetyki kryją się też praktyczne rozwiązania: dobra izolacja, przemyślane oświetlenie, wygodne strefowanie funkcji. Dom jest nie tylko piękny, ale i wygodny, dopasowany do rytmu życia jego mieszkańców. I choć projekt obfitował w niespodzianki – jak to przy renowacjach starych domów bywa – cierpliwość i zaangażowanie inwestorów sprawiły, że udało się osiągnąć efekt końcowy, który zachwyca.
To dom, w którym słychać echa dawnych rozmów, a jednocześnie czuć puls współczesnego życia. Dom, w którym przeszłość spotyka się z teraźniejszością – bez zgrzytów, bez napięć. Po prostu z miłością.
