Welur i butelkowa zieleń – połączenie doskonałe? Zobaczcie!

Tak jak po burzy zawsze wychodzi słońce, tak po skrajnym minimalizmie we wnętrzach musiała w końcu nadejść epoka mocnych kolorów, przeskalowanych wzorów i tym samym bardziej drapieżnych aranżacji, którym daleko do grzecznego skandynawskiego looku. Z drugiej strony, uważam że totalny maksymalizm objawiający się niekiedy przesytem w aranżacjach jest jedynie przelotnym trendem. Jak zatem połączyć ponadczasową klasykę z modowymi elementami? Doskonałym przykładem jest zaprezentowany w dzisiejszym wpisie projet, którego autorem jest biuro architektoniczne Studio Projekt.

 

 

Przepis na udaną aranżację

Mam dla Was sprawdzony przepis na udaną aranżację, która stanowi kwintesencję wszystkiego, co najlepsze we wnętrzach, a co ja nazywam klasyką w nowoczesnym wydaniu.

Składniki:

• cała masa stonowanych barw (beże, szarości, biel), które będą stanowiły podstawę aranżacji;
• całość będzie miała lepszy smak, gdy wzbogacisz kompozycję wybranymi mocnymi kolorami. Możesz to zrobić pod warunkiem, że wiesz co to umiar (welurowy narożnik w kolorze butelkowej zieleni jest wystarczająco mocnym elementem i raczej nie polubi się z konkurencyjnymi smakami);
• odrobina mocnych wzorów, na przykład tropikalnych, albo florystycznych – w tym projekcie znalazło się na na nie miejsce na ścianie za łóżkiem w postaci tapety w palmy od marki Cole & Son, której produkty możecie kupić w naszych showroomach;
• drewniane deski podłogowe, które ocieplą aranżację;
• wisienką na torcie będzie złoto w postaci designerskich smaczków, jak np. kultowa lampa od Flosa.

 

W projekcie znalazły się marmurowe elementy. Pamiętajcie, że ten materiał uwielbia szlachetne dodatki, takie właśnie jak złoto, albo welur.

 

Weźcie sobie do serca zasadę mówiącą o tym, aby mocne kolory stosować tylko na pojedynczych elementach, bowiem takie podejście zawsze zapowiada harmonię i swojego rodzaju równowagę we wnętrzach.

 

 

 

Projekt:	Studio Projekt
Zdjęcia:	Fotomohito