Funkcjonalne i przytulne mieszkanie w Katowicach | Proj. Ewa Prejs

Właścicielka mieszkania wraz z synem zdecydowała się na przeprowadzkę z ponad 300 – metrowego domu wymagającego z upływem lat coraz więcej pracy przy utrzymaniu do wygodnego i bezobsługowego 76 – metrowego mieszkania w dobrze skomunikowanej spokojnej dzielnicy Katowic. Ale jak przenieść chociaż część duszy wielopokoleniowego rodzinnego domu do sterylnego mieszkania w świeżo wybudowanym apartamentowcu?

Takie przedsięwzięcie niełatwo zaplanować, więc o pomoc przy tym wyzwaniu projektowym zwrócili się do Ewy Prejs prowadzącej pracownię projektową specjalizującą się w kompleksowym projektowaniu wnętrz. Zdjęcia wykonał Paweł Biedrzycki z pracowni Kąty Proste.

 

Życzeniem Pani Joanny było uzyskanie ciepłego i przytulnego wnętrza, gdzie harmonijnie wkomponowane byłyby rodzinne bibeloty, dzieła sztuki i pamiątki przywiezione z licznych podróży. Jednocześnie mieszkanie miało być na wskroś funkcjonalne, bezobsługowe i wygodne do mieszkania, po prostu miało stanowić komfortową i wygodną przestrzeń do życia.

Pierwsza część tego wyzwania wymagała od właścicielki mocnych nerwów i żelaznej konsekwencji. Nie zawsze wybory, których musiała dokonać, były łatwe. Druga część – wymagała od projektantki umiejętności przekonania klientki do rozwiązań funkcjonalnych i estetycznych, które pomogły uczynić przestrzeń jak najbardziej efektywną, a i wyczarować kilka dodatkowych metrów kwadratowych powierzchni. Powstało w ten sposób wnętrze funkcjonalne ale nie pozbawione dekoracji, gdzie już od wejścia wyczuwa się sympatię właścicielki do sztuki, a detale zaprojektowane zostały z najwyższą starannością.

Korytarz wejściowy z dwoma rzędami drzwi wykończonych naturalnym fornirem dębowym ma ceramiczną podłogę o wzorze drobnego terrazzo – kolorowych drobinek na białym tle. Kolor części drobinek – róż indyjski – został powtórzony na ścianach łazienki.

Ceramiczna podłoga przechodzi na progu salonu w drewnianą dębową posadzkę o ciepłym naturalnym kolorze. Celowo została wybrana właśnie taka – heblowana ale nie szlifowana, tak, aby z wyglądu i w dotyku przypominała jak najbardziej naturalną podłogę z heblowanych desek – śląską „dylówkę”, którą właścicielka mieszkania pamięta jeszcze z czasów swojego dzieciństwa. Drewniana podłoga została zastosowana we wszystkich pomieszczeniach mieszkania poza kuchnią i łazienką, dzięki czemu całość nabrała ciepła i stała się spójna.

Strefa dzienna mieszkania jest doskonale doświetlona naturalnym światłem – ma okna wychodzące na trzy strony świata, co sprawia, że przez większość dnia można się cieszyć naturalnym oświetleniem. Znalazła tutaj swoje miejsce jadalnia – duży drewniany stół z krzesłami z możliwością szybkiego rozłożenia go i uzyskania jeszcze większej ilości miejsca dla gości.

W głębi salonu znajduje się komfortowa strefa relaksu – duża kanapa z szezlongiem oraz wygodne miejsce do czytania i wypoczynku przy książce. To drewniane meble oprócz podłogi nadają wnętrzu przytulności. Starannie je dobrano – niektóre pochodzą ze starego domu pani Joanny – i zmiksowano z meblami nowymi, neutralnie białymi – w tym wiszącym regałem na książki mieszczącym pokaźną biblioteczkę. Dzięki temu zabiegowi na pierwszy plan wychodzą książki i bibeloty, a nie mebel, w którym są umieszczone. Dodatkowym elementem sprawiającym, że wnętrze jest ciepłe, są tekstylia o kojących kolorach i miękkich kształtach, które projektantka włączyła do aranżacji. Okna można przysłonić roletami rzymskimi z delikatnego lnu, które filtrują promienie słoneczne wpadające do pomieszczeń, można też je zaciemnić za pomocą miodowych zasłon o mięsistej fakturze.

Stwórz stylowy salon

• 

  Sofa Nicoline Wave

• 

  Bolia stolik kawowy Peyote 80 cm Lacquered oak

• 

  Dywan Louis de Poortere NASSAU RED 9125

• 

  Sits Fotel Alex Różowy

Dobrze zaplanowane oświetlenie zarówno architektoniczne, jak i dekoracyjne, pomogło stworzyć przestrzeń, która współgra z potrzebami i stylem życia mieszkańców, zapewniając im komfortowe warunki do pracy i wypoczynku. Oprawy architektoniczne dostarczają wysokiej jakości światło tam, gdzie jest ono potrzebne, sprawiając, iż dobrze nam się przebywa w ich zasięgu. Oprawy dekoracyjne dodatkowo tworzą specyficzny nastrój, oświetlając przestrzeń miękko i nastrojowo, przy czym niektóre z nich są dziełami sztuki same w sobie.

Zabudowa meblowa kuchni otwartej na salon jest prosta i funkcjonalna – od początku miała stanowić spokojne tło dla spektakularnego kamienia, który został użyty do wykonania blatu kuchennego oraz wykończenia ściany pomiędzy górnymi szafkami kuchennymi a blatem.

Właścicielka podczas wizyty w zakładzie kamieniarskim zakochała się w zielonym granicie – w tym momencie wspólnie z projektantką postanowiły, że właśnie ten zielony biżuteryjny kamień oprawiony w biel szafek będzie głównym elementem dekoracyjnym kuchni. Granit urzekł panią Joannę niepowtarzalnym rysunkiem pasm i ziaren, jego zieleń została powielona również w innych miejscach mieszkania, stanowiąc obok bieli i indyjskiego różu jeden z przewodnich kolorów aranżacji.

Ceramika podłogi w przedpokoju wkracza bezszwowo do łazienki. Delikatna wielobarwna tekstura terrazzo została dopełniona tam wielkoformatowymi płytkami w kolorze indyjskiego różu, a w rejonie lustra białym wąskimi cegiełkami w układzie pionowym. W łazience znajduje się wygodna kabina prysznicowa, bidet i szeroka umywalka. Szafy o lustrzanych frontach na całej długości ściany zapewniają dużą ilość miejsca do przechowywania. Łazienka jest minimalistyczna w swojej formie, a mimo to, dzięki zastosowanym materiałom, jest ciepła i nabrała nieco kobiecego klimatu.

Sypialnia została utrzymana w jasnych barwach, z zielenią jak kolorem przewodnim pojawiającym się na tapicerce i wezgłowiu łóżka. Nad łóżkiem wisi obraz z kolekcji właścicielki mieszkania. Przeciwległa ściana została wykończona w całości tapetą – muralem z abstrakcyjnym kwiatowym motywem w odcieniach zieleni i granatu.

Trochę ciemniejsza kolorystyka została użyta w pokoju syna pani Joanny – tutaj królują zielenie oraz naturalny dębowy odcień forniru przepastnych szaf, które bez trudu zdołają pomieścić wszystkie skarby właściciela. W pokoju oprócz szerokiego łóżka o zielonej tapicerce otoczonego zabudową meblową, na przeciwległej ścianie znalazło swoje miejsce solidne podwieszane biurko przechodzące w wygodną szafkę telewizyjną. Ściany pokoju wykończone są tapetą o tekstylnym tweedowym wzorze, w okolicy biurka zamontowano ochronne panele lakierowane na kolor zielony.

Z całością wystroju kontrastuje centrum dowodzenia wszechświatem syna – przepastny obrotowy fotel o tapicerce z weluru w kolorze czerwonego wina.

Projektantce zależało na uzyskaniu dobrej jakości wykończeń, stąd zastosowane naturalnych, szlachetnych materiałów, drewna, lnu, kamienia naturalnego. Aby domownikom żyło się dobrze w nowym mieszkaniu, architekt nie tylko pomógł zachować spójną estetykę ale przede wszystkim zadbał o to, aby mieszkanie było maksymalnie funkcjonalne i odpowiadało wygodzie ich codziennego życia. Na szczęście do takiego projektu pełnego wyzwań projektantka miała pełne poparcie pani Joanny, która podejmowała odważne decyzje, a jej zamiłowanie do sztuki było dodatkowym atutem przy doborze wysmakowanych dodatków, które nadały wnętrzu niepowtarzalnego, osobistego charakteru jego właścicielki. Spójność wymagała konsekwencji, ale dzięki temu uzyskano dużą jasną przestrzeń wypełnioną starannie dobranymi meblami i sztuką.

Projekt: arch. Ewa Prejs    www.ewaprejs.pl

Zdjęcia: Paweł Biedrzycki / Kąty Proste    www.katyproste.pl