Niesamowita metamorfoza zniszczonej i opuszczonej pracowni w piękne, dwupoziomowe mieszkanie
Pomysłowe, przestronne mieszkanie, w którym odnajdziemy ducha Skandynawii w sypialni, Hiszpanię w łazience, nowojorski salon – przez 3 lata Konstancja i Jurek tworzyli wspólnie to urocze miejsce na ziemi w Krakowie. Zrujnowana pracownia w starej kamienicy odżyła na nowo przeobrażając się w piękne mieszkanie.
Przez 25 lat pracownia była pusta i opuszczona dlatego zmieniła się w kompletna ruderę. Co widać na zdjęciach sprzed remontu, odstraszała potencjalnych klientów. Konstancja i Jurek jednak zobaczyli w niej swoje miejsce i postanowili wprowadzić tam życie. „Zakochaliśmy się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. Poświęciliśmy na jego remont 3 lata, wszystko robiliśmy własnymi siłami, z pomocą tylko jednego człowieka. Jesteśmy bardzo dumni z efektu finalnego, bo udało nam się pomieszać różne style, dzięki czemu wnętrze doskonale oddaje to, jacy jesteśmy. Inspirują nas podróże, dlatego mamy w mieszkaniu skandynawską sypialnię, hiszpańską łazienkę, nowojorski salon itd. Interesujemy się też filmem, co pokazaliśmy w naszej małej domowej galerii Polskiej Szkoły Plakatu. Na wyposażeniu mamy też sporo mebli i dodatków polskich designerów, bo chcieliśmy, żeby nasze wnętrze było utożsamiane z Polską. W ten sposób próbujemy pokazać, że w naszym kraju można urządzić oryginalne mieszkanie na światowym poziomie, nie wydając ogromnych pieniędzy.”
Konstancja i Jurek przeszli niezłą szkołę w projektowaniu swojego wnętrza, sprawdzili się w tym świetnie więc postanowili założyć pierwszy sklep z gotowymi projektami wnętrz Studio Zapraszam.
Niesamowity efekt ciężkiej 3 letniej pracy możecie zobaczyć poniżej. My jesteśmy pod dużym wrażeniem tym bardziej że prawie wszystko wykonała jedna osoba. Duże brawa za wytrwałość 🙂
Wygodny fotel to ciekawa ozdoba twojego salonu!
Polskie Meble Inspirium
Płytki do łazienki!
Przepiękne krzesła barowe sprawdzą się w Twoim domu!
Redakcja: Opowiedzcie nam historię tego miejsca i co was skłoniło, aby tu zamieszkać?
Gdy tylko zobaczyliśmy ogłoszenie w Internecie, wiedzieliśmy że jest to dokładnie to, czego szukamy. Po przekroczeniu progu mieszkania opadły nam szczęki, jednak nie ze względu na sam stan mieszkania, a potencjał tego miejsca. Zakochaliśmy się od razu. Byliśmy już wtedy po pierwszym kapitalnym remoncie i szczerze mówiąc, nie przerażał nas zakres potencjalnych robót, wręcz przeciwnie.
Największe wrażenie zrobiły na nas oczywiście okno oraz wysokość. Wszystkie właściwie elementy tego mieszkania były dla nas atrakcyjne, bo mocno nietypowe.
Samo mieszkanie ma ciekawą historię. Od sąsiadów dowiedzieliśmy się, że przed wielu laty mieściła się tu manufaktura. Na zrujnowanym balkonie znajdowały się jeszcze skorodowane resztki ręcznego dźwigu. Wiemy również, że mieszkanie miało kiedyś około 6 metrów wysokości i szklany dach. Usłyszeliśmy także, że dawno temu spadła na budynek bomba. Przez długie lata była tu również pracownia artystyczna. Znaleźliśmy w czasie remontu liczne artystyczne elementy, małe rzeźby, przeróżne ekscentryczne malowidła w przedziwnych miejscach, resztki ram obrazów. Czuć było w tym miejscu długą historię i tym bardziej zależało nam na jego ożywieniu.
Redakcja: Co było najtrudniejsze w remoncie?
Redakcja: Jak możesz scharakteryzować styl, w którym urządzone są wnętrza?
Redakcja: Czy podjęłabyś się tego po raz drugi?
Redakcja: Czy to się opłacało?
Redakcja: Czy poleciłabyś takie rozwiązanie osobie, która nie zna się na
urządzaniu wnętrz?
Redakcja: Jak udało wam się załatwić pomalowanie elewacji?
Budynek od strony elewacji był w naprawdę opłakanym stanie, więc zależało nam na tym, żeby go odświeżyć. Podczas remontów, zawsze staramy się zrobić jak najwięcej i jak najlepiej. Mieliśmy nieco szczęścia, bo administracja przystała na nasz pomysł bardzo chętnie. Umówiliśmy się więc po prostu, że sami wszystko załatwimy. Znaleźliśmy ekipę, uzgodniliśmy warunki i szczegóły, dogadaliśmy się w kwestii ceny i… niedługo potem roboty ruszyły. Udało nam się to wszystko na dodatek załatwić w szczycie sezonu elewacyjnego oraz w zenicie budowlanym całego naszego remontu. Skorzystaliśmy przy okazji z rusztowania, dzięki temu dużo sprawniej odrestaurowaliśmy balkon.
Redakcja: Co wyróżnia Studio Zapraszam? Na czym polega oryginalność tego
rozwiązania?
Które płytki byście wybrali?
Zapytaj // naszego eksperta
Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą