Przestrzeń pełna sztuki, mocnego koloru, kontrastów i dobrego designu – tak w skrócie można opisać projekt 120 – metrowego mieszkania stworzonego dla kobiety z nastoletnim dzieckiem. Pani Kasia – inwestor, a także architekt – Marta Matelier – od razu znalazły nić porozumienia, dlatego też współpraca nie tylko bardzo dobrze się układała, ale też wydała piękne owoce.
Barwne wnętrze
Właścicielka mieszkania jest osobą bardzo barwną, co doskonale obrazuje ten projekt. Miejscem, które skupia na sobie spojrzenia wszystkich miłośników dobrego wzornictwa jest salon, w którym króluje nieoczywiste połączenie szmaragdu i błękitu. Jeszcze bardziej nonszalancki charakter wnętrze zyskało za sprawą musztardowych akcentów.
Sztuka wnętrza
Na pierwszy rzut oka widać, że domownicy uwielbiają sztukę, której jest tu pełno. Jak zdradza nam architekt, Pani Kasia z pasją ją kolekcjonuje. Dzięki odważnym połączeniom kolorystycznym i materiałowym, a także za sprawą obecnych tu dzieł sztuki, salon jest pełen artyzmu i nonszalancji. Jak przyznaje architekt, w swojej pracy unika projektowania wnętrz, w których wszystko musi być idealne. Bliższa jej sercu jest filozofia wabi – sabi, która promuje odnajdywanie piękna w niedoskonałości. To dlatego, postanowiła zostawić autentyczny parkiet, który może nie jest w idealnym stanie, ale stanowi o niepowtarzalności aranżacji. Co jeszcze wpływa na wyjątkowość projektu? Przede wszystkim fakt, że nikt na siłę nie próbował stworzyć katalogowego mieszkania zgodnego z obowiązującą modą. Zamiast tego akcent postawiono na wysokiej jakości, szlachetne materiały, które są gwarantem pięknie starzejącego się, ponadczasowego wnętrza.
Salon kontra kuchnia
Do bardzo barwnego, wręcz bujnie kwitnącego salonu – za sprawą dużej ilości roślin w formacie XXL a także zasłon uszytych z tkaniny drukowanej na zamówienie – w opozycji staje nowoczesna, ascetyczna kuchnia. Pomimo zupełnie innego charakteru sąsiadujących ze sobą wnętrz, pomieszczenia doskonale do siebie pasują, tworząc spójną całość. Wszystko to za sprawa mosiężnych dodatków a także obecności sztuki – rzeźb autorstwa Krzysztofa Renesa. Swoistym łącznikiem obu stref jest zielona wersja lustra ”Rondo” Oskara Zięty.
Szmaragdowo – błękitny salon
W salonie znalazła się zielona sofa, która pierwotnie była szara (gdy wnętrze było urządzane, w Polsce panowała moda na szare wnętrza, toteż dużym wyzwaniem było znalezienie zielonego wypoczynku). Całość dopełniają błękitne enerdowskie fotele z lat 60. Co ciekawe, pierwotny koncept zakładał obecność biało – czarnych. Jednakże te znalezione na aukcji internetowej od razu przypadły do gustu, i architektce, i właścicielce mieszkania. Ponadto doskonale pasują do błękitnego dywanu z mozaikowym tłoczeniem. Dzięki temu, że są obracane, raz można siadać twarzą do salonu, raz do kuchni. O domowe ciepło zadba kominek obudowany pojedynczym slabem marmuru ,,New Saint Laurent” z wyrazistym miedzianozłotym żyłowaniem.
Wnętrza inspirowane majestatycznym pięknem kamienia >>
Mocnym punktem w aranżacji salonu jest obraz Katarzyny Gajewskiej znajdujący się nad sofą. Jak przyznaje architektka, często projektując wnętrze myśli o konkretnym obrazie, w tym przypadku zadecydował impuls, bowiem gdy znalazły ,,Personę” od początku wiedziały, że ten obraz doskonale będzie pasował do wnętrza.
Oaza kobiecości
Sypialnia znajdująca się na poddaszu jest urządzona w stylu angielskim. Romantyczny charakter aranżacji podkreślają pastelowe kolory oraz tapeta w drobne kwiatki na ścianie za łóżkiem. Narzuta z iście malarskim printem a także lniany pled w pudrowo różowym wykończeniu dopełniają kobiecą aranżację.
Propozycje naszego stylisty
-
Hushlab Grzejnik drabinkowy Stratto Metalic Black
-
Płytka Marazzi Alchimia decoro gipsy 120×180
-
HushLab Siena Black głowica talerzowa
-
HushLab Siena Black Zestaw prysznicowy z kolanem wypływu
-
HushLab Siena Black Bateria umywalkowa podtynkowa
-
HushLab BLISSFUL Miska Wisząca 55X35
-
Ricordena Marmi Uno gres szkliwiony matt 60×120