Mieszkanie znajduje się w kamienicy z 1936 r na jednej ze starych warszawskich dzielnic, w której lokale łączono oraz rozdzielano na przestrzeni lat – wielokrotnie. Architektka – Monika Michałowska stanęła przed wyzwaniem stworzenia od nowa najbardziej optymalnego układu pomieszczeń. Właściciele to ludzie bardzo świadomi trendów we wzornictwie i projektowaniu. Zależało im na przywróceniu w mieszkaniu klimatu przedwojennej kamienicy, jednocześnie wprowadzając je w nową erę designu.
Zmiana układu funkcjonalnego
Kuchnia z jadalnią powędrowały do serca mieszkania, w jej dawnym miejscu wyznaczono sypialnię z widokiem na ogród. Wcześniejszy ogromny hol – zastąpiła przestronna i wygodna przechodnia łazienka. Między sypialnią a salonem zastosowano drzwi przesuwne, umożliwiające łączenie i rozłączanie tych dwóch przestrzeni. Główna ‘oś widokowa’ została uzyskana poprzez przesunięcie i poszerzenie otworów drzwiowych, w których na przeciw siebie stanęły dwuskrzydłowe przeszklone drzwi stylizowane na te z epoki.
Baza produktowa nawiązująca do przeszłości
Projektantka stworzyła bazę nawiązującą do przeszłości – na podłodze klasyczna dębowa jodełka, pod wysokimi sufitami – przedwojenne butelkowe zaoblenia, stolarka drzwiowa odtwarzana na podstawie jedynej zachowanej fotografii sprzed dekad. Sprawnie przełamując ją licznymi elementami współczesnego wzornictwa.
Korytarz Stanowi fantastyczną wizytówkę mieszkania. Stanęła tu ogromna szafa z zaobleniami korespondującymi z tymi przy sufitach. A za akcent kolorystyczny odpowiadają lampy sufitowe oraz wymarzony i nieco szalony taboret francuskiej marki Moustache.
Baza kolorystyczna
Paleta kolorów Le Corbusier‘a stanowiła punkt wyjścia. Nasycone kolory pojawiły się w przemyślanych detalach obecnych w całym mieszkaniu – włączniki i kontakty Jung’a, lampy, meble i ich elementy – zielona komoda, niebieski regał, malinowe nogi łóżka, koralowo-niebieski stół kuchenny, błękitne krzesła, różowy lustrzany stolik i kobaltowy fotel. Umiejętnie połączone zostały z neutralnymi beżami i brązami stanowiącymi bazę wnętrza.
Ważna sztuka
Istotnym elementem nadającym artystycznego charakteru wnętrza jest ciągle powiększająca się kolekcja sztuki młodych artystów. Ściany zdobią między innymi prace Olgi Szczechowskiej, Maurycego Gomulickiego, Bartka Arobala czy Ivo Nikić’a. Oko cieszy też, obecna w całym mieszkaniu, kolekcja dekoracyjnych talerzy Révolte.
Klasyczna orzechowa kuchnia
Zabudowa kuchenna to klasyczne orzechowe fronty w ramce zestawione z beżem trapezoidalnych płytek, których wertykalne ułożenie stymuluje grę świateł i cieni. Ich barwa została przeniesiona na szafkę okapową o zaoblonych bokach i półkę, na której show kradnie drewniana rzeźba duńskiej marki boyhood przywodząca na myśl balonowe psy Jeff’a Koons’a.
Stylista poleca
Duży stół to wynikowa bujnego życia towarzyskiego właścicieli. Zestawiony z niebieskimi, postmodernistycznymi krzesłami Mikado, proj Walter’a Leeman’a. Niekwestionowaną biżuterią mieszkania są starannie dobrane lampy. Nad stołem w kuchni zawisła zjawiskowa zielona lampa Pani Jurek, pochodząca z kolekcji TRN inspirowanej malarstwem Tarasina. Blat oświetlają 2 minimalistyczne kinkiety. Za miękkie rozproszone oświetlenie w pomieszczeniu odpowiadają cudownie prosta lampa podłogowa oraz kolorowe przenośne grzybki. Przytulnego charakteru tej przestrzeni dopełniają piękny dywan przywieziony ze Stambułu oraz prosta sofa ustawiona na tle okna i soczyście zielonej roślinności.
Minimalistyczne przedwojenne formy w łazience
Na podłodze posadzka z małych formatów ułożonych z przesunięciem. Jasny beż rozproszyła nieregularnie rozrzucona szarość. Łazienka jest ukłonem w stronę minimalistycznych form przedwojennych. Zakupiona w latach 40 tych przez babcię właściciela toaletka z trójskrzydłowym lustrem, dostała od architektki drugie wcielenie. Po starannej renowacji stanęła pod umywalką w łazience a nowy kamienny blat nadał jej ponadczasowego szyku. Tutaj również projektantka postawiła na nietuzinkowe oświetlenie – kolorowe i geometryczne lampki wiszące inspirowane Bauhausem.
Wybierz do łazienki
Salon z kobaltowym fotelem
Salon jest niewielki, jednak dzięki szerokim drzwiom na hol oraz przesuwnej ‘ścianie’ łączącej go z sypialnią zdaje się znacznie przestronniejszy niż wskazuje na to metraż. I tutaj stare wita nowe. Elementem wyjściowym był zachowany bufet art deco z oryginalnymi fazowanymi szybkami, w pięknej orzechowej okleinie. Zarówno on jak i charakterystyczny kobaltowy fotel, upolowany przez właściciela na niemieckim ebay’u, doskonale komponują się z pozostałymi ulubieńcami – z minimalistyczną sofą duńskiej marki, kultową lampą FlowerPot i filuternym stolikiem pomocniczym do samodzielnej konfiguracji. Kolorystycznego szaleństwa dodają też elementy centralne – dywan inspirowany klasycznymi łukami i marmurowymi fontannami, w których zakochała się podczas podróży jego projektantka – Marianne Huotari, oraz różowy szklany stolik.
Znalazło się też miejsce dla zgrabnego biurko do okazjonalnej pracy zdalnej, zestawionego z ponadczasowym klasykiem marki Vitra – krzesłem Standard. Nad nimi zawisło urocze lustro jednej z francuskich marek, którego zmieniające się na obrzeżach kolory przywołują na myśl stare babcine lustra, tym samym nadając mu charakteru retro.
Sypialnia znajdująca się na końcu ciągu komunikacyjnego, z własnym prowadzącym przez garderobę przejściem do łazienki, stanowi przytulną przestrzeń wypoczynku. Tapicerowany zagłówek, został wykonany na wymiar zachowanej wnęki, jego horyzontalne ustawienie przełamują wertykalnie zawieszone lampki nocne. Tutaj również kolory grają rolę pierwszoplanową – te z palety Le Corbusier’a zestawione ze szmaragdową zielenią stolików nocnych i beżami i brązami miękkich tekstyliów.
Architekt Monika Michałowska tworzy wyjątkowe projekty, które ujmują swoją unikatowością. Przez lata projektantka kreowała wnętrza we współpracy z Kamilą Palmowską, pod szyldem pracowni MORR. Obecnie obie architektki budują marki pod własnym nazwiskiem. |
Design: Monika Michałowska
Foto: Martyna Rudnicka
Stylizacja sesji: Bartek Dubiak
Zapytaj // naszego eksperta
Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą
Zobacz // próbki i ekspozycję