W tak minimalistycznym wnętrzu najmniejszy detal ma znaczenie i to na każdej płaszczyźnie: doboru materiału, wykończenia, proporcji i przede wszystkim kompozycji. Tu wszystko ma swoje miejsce i czas. W zależności od pory, zastosowane rozwiązania raz kąpią się w ciepłym świetle, po czym znów stają się czystą funkcją i formą wyznaczającą rytm wnętrza. Tym razem stanowią o aranżacji 40 – metrowego mieszkania. Za projekt odpowiada łódzka pracownia 3XEL Architekci.

Czysta forma ubrana w funkcję
Spojrzenie na mury wnętrza i jego układ, jak na czystą kartę, po to, aby zapełnić pustkę nie tylko wizją, którą chcemy zrealizować, a rozwiązaniami, które akurat w tym przypadku mają rację bytu, wynika z dogłębnego zrozumienia potrzeb inwestorów.
Jednak artysta wie, że nawet najbardziej pragmatyczne podejście można zamienić w kunszt, grając środkami, które mamy na podorędziu. Architekt dysponuje funkcją i formą, kolorem i teksturą, a wszystko to formuje w kompozycję porządkującą przestrzeń i definiującą jej charakter.


Mieszkanie w minimalistycznym stylu
Bazą wnętrza jest mikrocement na podłodze, podkreślający jego minimalistyczny i jednocześnie nowoczesny klimat. Całość otulają neutralne barwy, głównie złamana biel i beż. Przytulną atmosferę wprowadza drewno zastosowane na zabudowach i meblach wolnostojących.
Na rzecz ocieplenia tego minimalistycznego wnętrza, działają również mocne plamy soczystej barwy. Pomarańcz na designerskich krzesłach (model DSC 106 autorstwa Giancarlo Piretti’ego) ożywia przestrzeń wokół czarnego okrągłego stołu stanowiącego centralny punkt strefy dziennej. Aby nie uzyskać przeskalowanego efektu, proporcje wyrównuje wisząca mikro lampa.


Polecane produkty
Tłem dla tej niebanalnej kompozycji jest aneks kuchenny, gdzie znajduje się zabudowa z frontami z aluminium oraz elegancki blat z naturalnego granitu Crema Terra. Otwarta półka dodaje przestrzeni lekkości i umożliwia ekspozycję przedmiotów codziennego użytku.
Tuż obok zaaranżowano strefę wypoczynkową, której królową jest duńska sofa modułowa, zmiękczająca aranżację i jednocześnie zachowująca nowoczesną, geometryczną linię pasującą do wnętrza.

Strefa prywatności
Prywatnym pomieszczeniem jest sypialnia, w której znajdziemy duże łóżko z szarym tapicerowanym zagłówkiem. Obok stoi czarne biurko zaprojektowane specjalnie na potrzeby tego wnętrza oraz sprytnie ukrytą za zasłoną garderobę.
Łazienka kontynuuje estetykę mieszkania, dlatego znów mamy do czynienia z prostym minimalizmem podkręconym rozwiązaniem, które nieco ,,stawia na głowie” grzeczne wnętrze. Geometrię białych kafli podkreśla bowiem pomarańczowa fuga, która pięknie podbija barwę dębowego forniru na zabudowie. Natomiast chromowana armatura i tradycyjna biała ceramika dodają elegancji i wprowadzają do wnętrza klasyczną nutę.

