Stara komoda, która jako jedyna została po poprzednich właścicielach i przedwojenny klimat budynku – to coś, co ukształtowało wygląd 60 – metrowego mieszkania zaprojektowanego przez KW Studio. Próba uchwycenia ducha miejsca wynikała z przekonania, że wnętrze, choć nadszarpnięte zębem czasu, ma piękną duszę. Energia, która od razu przyciągnęła inwersorów, tchnęła do podarowania drugiego życia mieszkaniu pamiętającego przedwojenne czasy. W efekcie powstała przestrzeń, w której meble vintage, rozwiązania rodem z paryskich kamienic i nowoczesnych apartamentów malują piękne sceny zatopione w ciepłych promieniach słońca.
Płynne przejście
Mieszkanie zaprezentowane w dzisiejszym wpisie jest zlokalizowane w przedwojennym budynku. Dlatego nie znajdziemy tu typowego układu pomieszczeń, na które w tym przypadku nawet nikt się nie silił. Wnętrza ze starą duszą kryją niepowtarzalny klimat, którego nie warto przykrywać kolejnymi wartami tynku. Mają styl, który jest ponadczasowy. Rezygnowanie z niego na rzecz trendów, o których zapominamy tak szybko jak się zmieniają, często okazuje się bardzo zgubnym pomysłem.
Zamiast tego warto podkreślać detale znane z minionych epok, osadzać je w nowych kontekstach i ramach. Dobrym przykładem jest amfiladowy układ mieszkania, z którym w tym przypadku mamy do czynienia. Zamiast burzyć ściany, architektka uczyniła zeń jeden z największych atutów wnętrza. Tak jak pierwotnie, tak w tym przypadku – rozwiązanie podkreśla niezwykle spójną aranżację przestrzeni.
Duże dwuskrzydłowe drzwi w kolorze butelkowej zieleni łączą salon i sypialnię. Oprócz tego, że stanowią dekorację wnętrza, podkreślają harmonię łączącą oba pomieszczenia.
Duch vintage
Zarówno w sypialni, jak i w salonie, panuje niezwykła atmosfera przesiąknięta klimatem dawnych lat. Podstawę aranżacji stanowi parkiet w jodełkę charakterystyczny dla kamienicznych garsonier. W aranżacji oprócz mebli vintage, takich jak na przykład komoda w salonie będąca pamiątką rodzinną właścicieli, znajdziemy obrazy dopełniające aranżację. Małym dziełem sztuki jest także ręcznie tkany dywan z łódzkiej manufaktury.
Nad sofą w salonie pojawił się minimalistyczny obraz Paula Bika, natomiast w sypialni ścianę nad łóżkiem dekoruje dyptyk Agnieszki Owsiany.
Ostatnio dodane
Klasyczne odniesienia
Elementem projektu, który zwraca uwagę, są obecne tu łuki, które w architekturze znane były już w starożytności. Miękkie linie, które miały swój rozkwit w czasach romańskich, potem w okresie renesansu, odradzają się na nowo. W nowoczesnych wnętrzach stanowią ukłon w stronę historii projektowania.
Innym ciekawym aspektem wystroju tego wnętrza są kolory. Warto w tym miejscu dodać, że wbrew obiegowym opiniom, styl klasyczny nie był ubrany w biele. Mocne kolory, które powstawały w naturalnych pigmentów, miały wiele znaczeń a niektóre nawet były zarezerwowane tylko dla wybranych klas społecznych. W tym przypadku, mocne tony użyte w odpowiednich proporcjach malują piękne obrazy, tworzą przytulną atmosferę i w przeciwieństwie do bieli, która w nadmiarze męczy, otulają zmysły, wprowadzając w błogostan.
Kolory dopełniające projekt, to ceglasta czerwień, granat, butelkowa zieleń i mięta.
Ostatnio dodane
Stara dusza w nowoczesnej formie
Choć wnętrze jest utrzymane w klimacie retro, nie brakuje tu nowoczesnych rozwiązań, które działają na korzyść funkcjonalności. Przykładem są zabudowy meblowe obecne w każdym pomieszczeniu. Dzięki nim, w mieszkaniu nie ma problemu z miejscem do przechowywania, np. domowych sprzętów, takich jak odkurzacz czy deska do prasowania.
Ukryta jest również pralka. Ledwie dostrzegalna zabudowa w łazience kontynuuje granatową lamperię stworzoną z płytek ułożonych wertykalnie. Ich obecność tylko do pewnej wysokości poprawia proporcje pomieszczenia. Ciekawym elementem wystroju jest również posadzka, której kolory nawiązują do mebli w kuchni.
Małe kafle, lastryko, drewno i meble vintage doskonale oddają klimat dawnych lat i tym samym budują ciekawy dla oka wystrój w pełni tożsamy z historią miejsca.
