Wnętrze miało tworzyć duet klasyki ze skandynawską nowoczesnością. Miało być jasne, lekkie i przytulne. Jak przyznają sami architekci: ,,wyremontowane mieszkanie było puste, czyste i nijakie:, dlatego zdecydowali się wprowadzić klika elementów klasycznych, np. białe listwy przypodłogowe, sztukaterię na suficie, delikatną sztukaterię na ścianie w salonie oraz płytki typu patchwork w łazience, które delikatnie nawiązują do cementowych oryginalnych płytek na klatce schodowej. W sypialni ściany pomalowane zostały na szaro, a szafa powstała z korpusów szaf z sieciówki oraz zasłon zamiast frontów. Tylko jedna ściana jest biała, lecz ma fakturę cegły. Mieszkanie ma 3,1 m wysokości, długie zasłony z naturalnych materiałów podkreślają jego wysokość i tworzą wnętrze eleganckie i przytulne.
Ściany zostały w większości pomalowane na biało (zarówno w części dziennej jak i w łazience), na podłogach znalazły się deski w kolorze bielonego dębu.
Fronty kuchenne to płyta MDF lakierowana na biały półmat oraz okleina drewnopodobna. Blat wykonano z białego konglomeratu o grubości 6 mm, część ścian pokrywa szkło lacobel oraz białe płytki „cegiełki”.
Łazienka została zaaranżowana z płytek gresowych typu patchwork oraz szarych kwadratów. Część ścian została pomalowana na biało, szafka nad miską ustępową natomiast w kolorze płytek.
Wnętrze jest przyjemne dla oka, spokojne i nieprzytłaczające.