Nic lepiej nie ilustruje fenomenu wielkich powrotów w architekturze niż nieoczekiwane odrodzenie brutalizmu. Ten surowy styl, którego celem było wydobycie piękna z prostoty i szczerości form, przez ponad dwie dekady walczył o uznanie i miejsce w historii architektury. Jednak już w latach 70., gdy design zaczął skłaniać się ku bardziej haptycznym, przyjaznym i zabawnym formom, brutalizm uznano za zbyt surowy, nieludzki, a nawet regresywny wobec współczesnych osiągnięć – i po prostu brzydki. Minęło niemal pół wieku, zanim styl ten został na nowo doceniony, reinterpretowany i przyswojony przez projektantów wnętrz. Dziś brutalizm powraca w odświeżonej formie – przyjrzyjmy się jego historii i współczesnemu obliczu.
Rys historyczny stylu
Brutalizm to nurt architektury późnego modernizmu, którego początki można upatrywać w latach 40. XX wieku. Za pionierów nurtu uznaje się takie postacie jak Le Corbusier czy Marcel Breuer. Natomiast przełomowym budynkiem, mającym największy wpływ na kształt i kierunek stylu, stała się szkoła w Hunstanton wzniesiona przez Petera i Alison Smithsonów w 1954 roku. Architekci jako materiał konstrukcyjny wykorzystali stal, a najbardziej dostrzegalnymi cechami projektu jest szczerość w ukazaniu konstrukcji oraz materiałów: nieotynkowane ceglane mury, odsłonięte belki stropowe i przewody instalacyjne.
Brutalistyczna architektura była najczęściej wykorzystywana w budynkach, odpowiadających na pilne zapotrzebowanie na przestrzeń użytkową i lokale mieszkalne. Imponujące, geometryczne bryły tych konstrukcji wyróżniają się wyrazistą, graficzną jakością, która dziś czyni je wyjątkowo atrakcyjnymi. Ale dlaczego styl ten określany jest mianem brutalizmu? Nie chodzi tu wyłącznie o jego surowy wygląd czy „szorstką” estetykę, lecz o materiał, z którego powstawały budowle. Nazwa wywodzi się od francuskiego terminu béton brut, oznaczającego surowy beton. To właśnie ten materiał – z jego naturalną strukturą, widocznymi nierównościami, łączeniami i chropowatościami – stanowił fundament brutalistycznej estetyki i nadał kierunkowi jego charakterystyczną nazwę.
Schyłek brutalizmu przypada na koniec lat 70. Czas ten przyniósł nowe dążenia i potrzeby estetyczne, czego konsekwencją było całkowite odrzucenie brutalizmu i uznanie go za zdehumanizowany, pozbawiony gustu, a także utożsamiany z zabudową biednych krajów sowieckich.
Zainspiruj się brutalizmem
Charakterystyka stylu
Architekci będący prekursorami brutalizmu dążyli do tego, by budynki w zdecydowany sposób oddziaływały na odbiorcę. Nie było celem zadowalanie patrzącego czy sprawianie mu wizualnej przyjemność. Brutalizm miał poruszać, intrygować, silnie wpływać na uczucia, oznaczać coś wizualnie wartościowego, ale niekoniecznie według standardów klasycznej estetyki. Immanentną cechą architektury brutalistycznej miała być zdolność do bycia zapamiętanym. Tę priorytetową właściwość pomagała osiągnąć wyrazista i spójna forma architektoniczna, nacisk na naturalne cechy materiałów, ich teksturę, surowość, niewykończone powierzchnie, wyjątkowy układ brył i masywność.
Wybór specjalistów Internity Home
Beton i metal
Beton, od którego brutalizm wziął swoją nazwę, stał się sztandarowym materiałem tego stylu. Często łączono go z cegłą, kamieniem, blachą, a nawet drewnem. Szczególnie cenione były matowe powierzchnie, a nadrzędną wartością stało się uwydatnienie sensualności faktur. Chropowatość, widoczne łączenia i niejednorodność betonu nadawały fasadom malowniczości, jednocześnie tworząc dynamiczne i zmienne efekty wizualne. Każdy używany materiał miał być ukazywany w swojej surowej, autentycznej formie (as found), bez dodatkowej obróbki czy upiększeń.
Obecnie jesteśmy świadkami renesansu betonu, który powraca jako atrakcyjna wizualnie tekstura, nadająca rytm współczesnym aranżacjom wnętrz. Wielkoformatowe płyty inspirowane tym materiałem od lat są wykorzystywane w projektach architektów i coraz częściej znajdują zastosowanie w śmiałych, nowoczesnych realizacjach. Podobnie jak metal, który, dzięki swojemu surowemu charakterowi, dodaje przestrzeniom wyrazistego, industrialnego klimatu.
Brutalizm we współczesnych wnętrzach
Brutalistyczne inspiracje we współczesnej architekturze wnętrz, pozostają wierne korzeniom stylu. Brutalizm, tak nie podobny do żadnego innego stylu, ceniony jest za swoją autentyczność oraz prezentowanie podstawowych elementów konstrukcyjnych takimi, jakimi są. Architektów inspiruje surowa tekturalność brutalizmu, nadająca przestrzeni malarskości, a zarazem mocnego wyrazu. Zachwyca ich masywność oraz blokowość, która niemal wdziera się do wnętrz.
Do come backu brutalizmu przyczyniły się takie postacie jak słynna amerykańska projektantka Kelly Wearstler czy muzyk Kanye West, a neobrtutalistyczne wille i wnętrza zyskują ogromną popularność w mediach społecznościowych, co przecież w dużej mierze kształtuje gusty i wybory konsumentów.
Nowy brutalizm
Inspiracje brutalizmem, już od kilku lat, są silnym trendem w różnych dziedzinach projektowania. Natomiast rok 2025 przyniesie kolejną odsłonę tego stylu. Jego współczesna interpretacja zostaje wzbogacona o zasady zrównoważonego rozwoju i ekologiczne praktyki. Nowy brutalizm zachowuje śmiałą i surową estetykę, wprowadzając jednocześnie warstwę świadomości ekologicznej, dążąc do tworzenia przestrzeni, które są wizualnie imponujące, jak i odpowiedzialne środowiskowo.
Główne cechy nowego brutalizmu
- Formy i wykończenia wnętrz nowego brutalizmu podkreślają niedoskonałości, jednocześnie odwołując się do siły i wytrzymałości.
- Przemyślane rozwiązania nastawione są na minimalizowanie odpadów, powstających podczas prac budowlanych i wykończeniowych.
- Bio-cement i metale z recyklingu o surowych wykończeniach, podkreślają niedokończony design jako sedno projektu.
- Kolorystyka nowego brutalizmu zmierza ku ciepłym, otulającym odcieniom, które pomimo surowego otoczenia, dają poczucie komfortu i przytulnego bezpieczeństwa.