Przepis na udaną restaurację? Nie bójcie się, nie będę Wam opowiadać o tym, jak przyrządzić najlepszy na świecie schabowy. Nie zdradzę Wam triku na bezę, która zawsze wychodzi. Nie będę Was też uczyć jak obsługiwać klienta… nie dlatego, że się na tym nie znam (no dobra, rzeczywiście to nie jest mój konik, ale zawsze mogłam zastosować zasadę ,,nie znam się, to się wypowiem”). Nie zrobię tego, bo moim zdaniem są to podstawy podstaw, które każdy restaurator na pewno zna. Dla mnie, jak zwykle, liczy się wnętrze i o nim będzie dzisiejszy wpis!
Design na talerzu
Nie wiem jak Wy, ale ja mam nieodparte wrażenie, że ostatnio tendencja do używania słowa ,,design” w każdym możliwym kontekście, przeżywa swoje prawdziwe apogeum. Jak zawsze, ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony uświadamiamy sobie jak ważną rolę pełni wzornictwo w nowoczesnym świecie i jak w wielu dziedzinach znajduje odniesienie, a z drugiej – niestety, ale może stać się swojego rodzaju słowem – wytrychem.
Tak czy siak, nie zawaham się nadużywać słowa design w kontekście aranżacji restauracji. Dlaczego? Bowiem zgadzam się w 100% z powiedzeniem, że jemy oczami… i wcale nie chodzi tu tylko o sposób podania dania, choć on również jest bardzo istotny. Mam na myśli wygląd samej obsługi i… oczywiście wnętrza restauracji. Uwierzcie, wszystko musi być dopieszczone w każdym calu, bowiem jeśli spożywamy posiłki w sprzyjających warunkach, wszystko, naprawdę wszystko, smakuje lepiej.
Najpiękniejsza restauracja na świecie – zobacz!
Wnętrze restauracji Ole! Restaurant & Cocktail Bar
Dziś sfokusujmy się na restauracji ,,Ole! Restaurant & Cocktail Bar’’, która znajduje się przy ulicy Trzech Krzyży w Warszawie. Moim zdaniem to doskonały przykład tego, jakie powinno być podejście do tworzenia miejsca… ze smakiem. Za realizacją stoi pracownia architektoniczna Wądołowski Architekci. Moim zdaniem największą potęgą tego projektu jest, że tak to ujmę, niedoskonała doskonałość, która wpisuje się w trend na wabi – sabi. Taki efekt czynią przede wszystkim patchworkowe płytki w stylu vintage. Subtelne przetarcia i wielobarwna, pastelowa tonacja w matowym wykończeniu sprawia, że wnętrze zyskuje na oryginalności i jest przede wszystkim bardzo stylowe.
Wabi – sabi, czyli mieszkania niedoskonałe – nowy trend prosto z kraju kwitnącej wiśni
Nasze propozycje produktów
Ważny każdy detal
Bardzo ważnym, a niejednokrotnie pomijanym elementem w projektach jest oświetlenie. To odpowiednio dobrane potrafi stworzyć pożądany klimat i przede wszystkim uwypukla wszystkie mocne strony wnętrza. W przypadku tej restauracji, architekci zdali się na profesjonalistę z naszego showroomu Internity Home – Wojciecha Mantura, który na co dzień zajmuje się projektowaniem oświetlenia we wnętrzach.
Zależało nam na tym, aby wnętrze restauracji było jak najbardziej przyjazne. Efekt “jak w domu” mogliśmy osiągnąć nie tylko za pomocą wykorzystanych mebli, ale przede wszystkim za sprawą odpowiednio zaprojektowanego oświetlenia – opowiada Wojtek. Liczy się nie tylko forma lampy, przede wszystkim należy stawiać na jakość światła – dodaje.
Z tego względu oświetlenie główne w postaci lamp zwieszanych Bishop marki Wever & Ducre, które szczególnie przypadły do gustu architektom, Wojtek dopieścił oświetleniem punktowym. Zawsze, gdy szukam oprawy wpuszczanej, natynkowej, albo projektora, staram się odnaleźć produkty charakteryzuje się najlepszym stosunkiem jakości do ceny. Najczęściej pada na polską markę SternLight. Tak było i tym razem – Miss FLEXY okazały się być strzałem w dziesiątkę – podsumowuje Wojtek.
Kluczowym zamysłem w projektowaniu oświetlenia w restauracji było stworzenie klimatu ,,jak w domu”. Nie bez przyczyny wybrałem żółte światło. To ono w dużej mierze stoi za domowym charakterem ,,Ole!”.”
Wojciech Mantur – Project Manager w Internity Home