Róż z klasą? To nie żart! Choć wszyscy przed oczami mamy wściekły róż zaczerpnięty ze świata lalek Barbie albo Spice Girls, powiadam Wam, że istnieje odcień tego koloru, któremu daleko do kiczu. Millennial pink to subtelna, nieco pastelowa barwa, która lokuje się gdzieś pomiędzy delikatnym różem, soczystą brzoskwinią i beżem. Pomimo różnych nazw, bo oprócz powyższej, używa się też innych określeń, takich jak scandi pink czy tumblr pink, zawsze jest zapowiedzią nietuzinkowej stylizacji. Kolor ten zawładnął światem designu, architektury, fryzjerstwa, szeroko pojętej sfery beauty i stylu życia. Jest uwielbiany przez designerów, architektów… noszą go kobiety i mężczyźni, a jego angielska nazwa sugeruje, że millennial pink to nie tylko kolor. Zatem co kryje się pod tą barwą? Zapraszam!
Millennial pink symbolizuje całe pokolenie Y
Angielskie określenie tego koloru nie jest przypadkowe. Jak powszechnie przyjęto ten kolor określa całe pokolenie Y (Millennials). Do tej grupy zaliczają się osoby, które nie pamiętają czasów, w których żeby znaleźć wyjaśnienie jakiegoś pojęcia trzeba było sięgnąć po encyklopedię. Technologia, komputery, smartfony towarzyszą im od początku, stąd też są bardzo dobrze zaznajomieni z wszystkimi nowinkami technologicznymi.
Osoby, które urodziły się w latach 1980 / 1990 są zaliczane do pokolenia Millennialsów.
Inną ważną cechą pokolenia Y jest to, że ludzie z tej grupy bardzo sobie cenią kontakty z bliskimi (często odbywają się one dzięki social mediom, ale nie tylko). Między innymi stąd uwielbienie do mieszkań w stylu open space, które sprzyjają integracji.
Jak urządzają mieszkanie 30 plus – czyli pokolenie millennials chce stabilizacji – Część I
Co może mieć wspólnego kolor ze współczesnym pokoleniem dwudziestoparolatków? Jak możemy przeczytać w licznych publikacjach, ten niejednoznaczny kolor (z jednej strony jest łagodny, z drugiej bardzo charakterny, niepozorny, niepokorny – tak jak Millennialsi) jest wynikiem nastrojów społecznych. Co ciekawe, ten kolor nie ma płci – noszą go zarówno kobiety, jak i mężczyźni, a sami wiecie jak współcześnie wszystkie granice się zacierają.
Wolę róż...
Początki scandi pink
Co do początków tego koloru, zdania są podzielone. Jednak najczęściej spotkałam się z opinią, że ta zarumieniona brzoskwinka zawdzięcza swoją popularność filmowi Wesa Andersona – ,,Grand Budapest Hotel”. Sceneria skąpana w różu zrobiła świetną robotę, bo to dzięki niej przekonaliśmy się o tym, że róż nie musi kojarzyć się z infantylnością czy tandetą.
Jeszcze inni upatrują początków sławy tego koloru z momentem kiedy Apple w 2015 roku zaprezentował iPhone 6s w nowej wersji kolorystycznej: Rose Pink.
Przypięczętowaniem kariery tego koloru był motyw flamingów, który zrobił furorę w 2017 roku.
Jednak na moje oko, z potencjału tego koloru korzystano już dużo wcześniej, a powyższe wydarzenia sprawiły jednie, że barwa ta powróciła ze zdwojoną mocą. Kolor millenialsów pojawił się chociażby w malarstwie Jean – Honore Fragonard.
Millennial pink – nowa czerń?
Choć co roku coraz to inny kolor jest ogłaszany najmodniejszą barwą przez najbardziej opiniotwórczą firmę w tej kwestii (Pantone), to millennial pink zdaje się żyć swoim życiem. Jest cały czas modny i z tego, co widzę po półroczu 2018 roku żaden ultra violet nie jest mu w stanie zagrozić. Czy to może zwiastować jego ponadczasowość, która do tej pory w kwestii kolorów była zarezerwowana jedynie czerni? Niektórzy śmiało wygłaszają tezę, że millennial pink to druga czerń.
To moim zdaniem może być za daleko wykraczające stwierdzenie, ale jedno jest pewne. Millennial pink nie jest kolejnym kaprysem czy „widzi mi się” designerów i nic nie zapowiada tego, że nagle przestanie być na czasie.
Scandi pink wypełnia nie tylko prywatne wnętrza, ale też coraz częściej możemy go podziwiać w miejscach publicznych, chociażby restauracjach. Przyznajcie, że do cukierni pasuje doskonale.
Nasz stylista poleca
Aranżacja z wykorzystaniem millennial pink
Kolor przypominający rozblendowane truskawki ze śmietaną i cukrem niewątpliwie warto wpleść w aranżację. Mogą to być jedynie drobne akcenty w postaci zastawy czy poduszek, albo większe elementy, na przykład fotel w tym kolorze, albo sofa. Co odważniejsi mogą się pokusić o ścianę w tej tonacji (szczególnie w pokoju dziecka), która wyśmienicie wygląda z białymi listwami przypodłogowymi. Możliwości jest naprawdę wiele i obecnie nie ma problemu, aby znaleźć nawet płytki w tym kolorze.
Ważna jest sama kompozycja. Z tą barwą wyśmienicie łączą się biel, szarość, beż czy brąz. Odważniejszym połączeniem jest róż z granatem, albo błękitem lub butelkową zielenią. Do tego warto przełamywać go metalicznymi materiałami, takimi jak miedź czy złoto. Odpowiednia aranżacja, sprawi że mieszkanie wcale nie musi być infantylne nawet jeśli wykorzystamy róż.
Millennial pink doskonale pasuje do mieszkań w jasnej oprawie. Z kolei jeśli zależy nam na eleganckim looku, warto wzbogacić go złotem i marmurem.
10 najciekawszych połączeń we wnętrzach – zobacz