Zaprezentowane w dzisiejszym wpisie mikromieszkanie to świątynia analogowych, nieśpiesznych rozrywek: słuchania muzyki z winyli, lektury, śniadań w łóżku, wieczorów przy świecach. I choć liczy sobie tylko 19 m2 , wydaje się bardzo przestronne. Na plus działa wysokość sufitów i zastosowana jasna kolorystyka. Dominują tu biel oraz naturalny kolor drewna. Akcentem barwnym jest przybrudzony róż, który doskonale koresponduje z elementami vintage. Klimat wnętrza podkreślają zachowane oryginalne drzwi i stolarka okienna.
W duchu slow life, czyli mieszkanie na weekend
Niegdyś uzdrowisko rywalizujące ze szwajcarskim Davos, dziś malutka, senna miejscowość. Ożywia się jedynie podczas odbywających się tu niszowych festiwali kulturalnych. Ukryte pośród Gór Suchych Sokołowsko leży z dala od uczęszczanych szlaków. Ci, którzy wybierają się tam na festiwale Konteksty, Sanatorium Dźwięku czy filmowy Hommage à Kieślowski muszą się liczyć z prawdziwą wyprawą. Mimo to warto, bo tu, pośród drzew i mocno podupadłych budynków sanatoryjnych, panują spokój i cisza, pozwalające usłyszeć świerszcze i szum strumienia.
Dla zestresowanego i żyjącego w ciągłym natłoku bodźców mieszczucha to sanatorium dla duszy i takim właśnie „leczniczym” ucieczkom ma służyć mikroapartament, urządzony w jednej z sokołowskich kamieniczek. Inspiracją dla projektantów z hanczarstudio stał się unikalny charakter Sokołowska.
Vintage w modzie
Wyposażenie mieszkania to głównie starocie – nabyte w miejscowym sklepiku z antykami lub przywiezione przez właścicieli z Wrocławia. Jedynie dywan, kanapa i skonstruowana ze sklejki modułowa kuchenka to nowe elementy. Swoją drogą, tak zaprojektowany aneks kuchenny doskonale wpisuje się w dewizę małych mieszkań, które powinny być przede wszystkim funkcjonalne. Dzięki pomysłowości projektantów, klapa otwiera się i zamyka, zmieniając swoje zastosowanie w zależności od potrzeb, niczym jej sąsiad gramofon.
W mikromieszkaniach często salon po zmroku zamienia się w sypialnię. Takie rozwiązanie zastosowano również w tym przypadku.
Salon i sypialnia w jednym – pokazujemy najciekawsze sofy i narożniki z funkcją spania
Próba uchwycenia ducha miejsca
Stare drewniane sanki to zarówno ozdoba, użyteczny sprzęt dla córki właścicieli i przypomnienie, że po 10 minutach spaceru będziemy już na górskim szlaku. Warto też docenić kolekcję lokalnych smaczków. Znajdziemy tu stare pocztówki z Sokołowska. Ponadto lejałt wnętrza dopełnia masywne szkło z niedalekich czeskich i polskich hut. Ukłonem w stronę miejsca są reżyserskie krzesła przywodzące na myśl najsłynniejszego mieszkańca Sokołowska – Krzysztofa Kieślowskiego.
Propozycje naszego stylisty
Chcesz zgłębić ten temat aranżacji małych miekszań? Przeczytaj nasz wpis: Mikromieszkania – czy to dobry trend?