Kiedy metraż nie ma znaczenia – subtelny eklektyzm na Sadybie

Miasto-Ogród Czerniaków zostało założone w latach 20. na warszawskiej Sadybie. Przedsięwzięciem, które nadało impet rozwojowi założenia mieszkalnego, było powstanie „osady spółdzielczej” – pierwszej z ośmiu kolonii mieszkaniowych, jakie planowano zbudować w Polsce na wzór angielskich osad z Rochdale (i jedyne rozpoczęte). Zespół trzech budynków wzniesiono według projektu Oskara Sosnowskiego w latach 1924-1925. Właśnie w tym miejscu, o tak niezwykłej historii, zakochali się nowi właściciele niewielkiej kawalerki z wyjściem na ogród, znajdującej się na terenie Miasta-Ogrodu. Mały metraż i zdegradowane wnętrze lokalu nie było w stanie ich odstraszyć – wiedzieli, że to miejsce ma potencjał i właśnie tu chcą mieszkać. Natomiast trudne zadanie przebudowy mieszkania i zaaranżowania go w nietuzinkowy sposób, Inwestorzy powierzyli pracowni architektonicznej Bran&Pine.

Metamorfoza ciemnego mieszkania

Architektki z Bran&Pine zastały ciemne mieszkanie z dwoma wydzielonymi pokojami. Jak same podkreślają, w ich głowach od razu narodziła się wizja otwartej i doświetlonej przestrzeni. Efekt udało się uzyskać dzięki powiększeniu okna tarasowego zgodnie z pierwotnym projektem budynku, a które w latach 80. ktoś bezprawnie pomniejszył. Kolejnym zabiegiem, który nie tylko doświetlił wnętrze, ale i optycznie je powiększył jest lustrzany kubik. Bryła potęguje ilość światła, tworząc niesamowite odbicia w słoneczny dzień oraz odbijając widok ogrodu, co daje efekt przenikania się wnętrza z zewnętrzem. W lustrzanej konstrukcji ukryto zabudowę kuchenną oraz wejście do toalety. Architektkom zależało na tym, aby sprzęty kuchenne używane w codziennym funkcjonowaniu nie przytłoczyły minimalistycznego, drewnianego aneksu. Wpadły więc na pomysł, by za lustrami zorganizować wnękę z miejscem do przechowywania oraz robienia kawy. Jej wnętrze pokrywa piękny błękit w odcieniu Very Pery, co wprowadza zabawny akcent barwny w aranżacji utrzymanej w kolorach ziemi.

Very Peri – jak wprowadzić i z czym łączyć kolor roku 2022?

Wybitny design i vintage

Aranżacja wnętrza nawiązuje do okresu, w którym powstało założenie Miasta-Ogrodu, czyli lat 20. Inspiracje modernizmem, przenikają się tu z duńskim minimalizmem, wybitnym designem, perełkami vintage oraz sztuką młodych twórców. Dla architektek z Bran&Pine, szczególną rolę w tym projekcie odegrało oświetlenie. Rzeźbiarskie formy lamp, reprezentujące najlepszy i ponadczasowy design, nadały wnętrzu charakter oraz kierunek stylistyczny. Znajdziemy tu takie klasyki jak Frisbi Achille Castiglioniego oraz Chaira Mario Belliniego zaprojektowane dla włoskiej marki FLos. Architektki włączyły do aranżacji niepowtarzalny stół z lat 50., w którym zakochały się od pierwszego wejrzenia, podczas wizyty na targu antyków. Dobrały do niego nietuzinkowe krzesła, wpisujące się w ten sam okres historii – zaprojektowane przez Egona Eiermanna w 1952 roku, wykonano na specjalne życzenie jednej z niemieckich parafii w Pforzheim. Charakterystyczne oparcie z „półką”, prawdopodobnie miało służyć jako modlitewnik.

Oświetlenie podkreślające styl wnętrza | Najciekawsze lampy z oferty IH

Funkcjonalne rozwiązania

Podczas tworzenia koncepcji wnętrza funkcjonalność i styl przestrzeni, były tak samo ważne dla projektantek. Priorytetowym założeniem było wydzielenie w mieszkaniu strefy z łóżkiem. Stąd pomysł na wprowadzenie zasłony, pozwalającej szybko wyodrębnić cześć prywatną w niewielkiej kawalerce. Czasy pandemii narzuciły, również konieczność uwzględnienia strefy home office. Autorski projekt drewnianej zabudowy stolarskiej powoduje, że ta część płynnie wtapia się w całe mieszkanie i staje się nie tylko koniecznością ale i dizajnerskim elementem przestrzeni.