Apartament w przedwojennej kamienicy ze szczyptą art déco

Apartament w przedwojennej kamienicy ze szczyptą art déco

Zapraszamy do magicznego wnętrza, które jak wehikuł czasu, łączy wystrój wzorowany na dawnych stylach ze śmiałym spoglądaniem w przyszłość. Ta eklektyczna estetyka okazała się idealnym tłem dla apartamentu zlokalizowanego w przedwojennej kamienicy. Za projektem stoi pracownia Dziurdzia Projekt.

 

Z dbałością o każdy detal

Starannie dobrane tapety, wyselekcjonowane oświetlenie oraz wyszukane meble, które nadają aranżacji pierwiastek unikatowości. Te wszystkie elementy tworzą niezwykły obraz wnętrza, który oddaje hołd ponadczasowemu wzornictwu. W takich aranżacjach jak ta trendy przestają mieć znaczenie, a upływający czas może działać tylko na korzyść.

 

proj. Dziurdzia Projekt | sesja: Marcin Grabowiecki | stylizacja: Eliza Mrozińska
proj. Dziurdzia Projekt | sesja: Marcin Grabowiecki | stylizacja: Eliza Mrozińska

 

Lata 20. w nowoczesnej interpretacji

W strefie wejścia od razu możemy poczuć nieśmiertelnego ducha art déco. Klimat tamtych lat przywołuje ławeczka z welurowym siedziskiem Posea włoskiej marki Bolia. Jej lekka i zarazem elegancka forma idealnie współgra z łagodnymi liniami i łukami obecnymi w przedpokoju. Nasycony odcień drewna i złamane kolory zapowiadają styl całego apartamentu.

 

 

Paryskie inspiracje w polskim apartamencie

W salonie na podłodze możemy dostrzec parkiet w jodełkę francuską. Ułożenie drewnianych klepek pod kątem od 45 do 60 stopni jest bardzo popularne nad Sekwaną. Rozwiązanie to możemy spotkać chociażby w galeriach Luwru, ale jego francuska nazwa – Point de Hongrie, zdradza faktyczne pochodzenie. Na Węgrzech w ten sposób układano parkiet już w XVII wieku.

Bądź co bądź, tak zaaranżowana podłoga odwołuje się do historii projektowania. Dlatego w zabytkowych mieszkaniach w kamienicy pomaga odnaleźć ducha miejsca, tzw. genius loci.

Strefa wypoczynkowa składa się z dwóch takich samych sof, co wskazuje na zamiłowanie do ładu, harmonii i prostoty – wartości charakterystycznych dla stylu klasycznego. Zwrócenie ich ku sobie sprzyja wspólnym rozmowom. Naturalnym łącznikiem jest stolik z kamiennym blatem oraz designerski dywan.

Iście domową atmosferę wytwarza owalny stół otoczony krzesłami wykończonymi bouclé. Nonszalancki charakter pętelkowej tkaniny sprawia, że doskonale odnajduje się w eleganckich wnętrzach inspirowanych stylem paryskim. Wełniane sploty nie tylko zapewniają wysoki komfort, ale też gwarantują przytulną jakość. Zwieńczeniem jadalni jest efektowana oprawa Brass 96 zaprojektowana przez Paolę Navone. Złote wykończenie lampy lśni na tle tapety wpadającej w odcień koloru roku 2022 – Very Peri.

 

proj. Dziurdzia Projekt | sesja: Marcin Grabowiecki | stylizacja: Eliza Mrozińska
proj. Dziurdzia Projekt | sesja: Marcin Grabowiecki | stylizacja: Eliza Mrozińska

 

Kuchnia jak z obrazów Vermeera

Za industrialnym przeszkleniem znajduje się kuchnia, której sercem jest drewniana wyspa. Ustawione przy niej stołki barowe z miękkim siedziskiem z dziurką wyglądają jak amerykańskie donuty. Podłoga ułożona z płytek Cottage od Wow Design powiela rytm parkietu z przedpokoju. Tym samym aranżacja zachowuje spójny charakter.

 

,,Kuchnia jest na wskroś nowoczesna. Dużo w niej geometrii, mało koloru. Mimo to, jest bardzo malarska, jak z obrazów Vermeera”

arch. Kasia Dziurdzia

 

 

Przedwojenna Warszawa ze szczyptą kolonialnej przyprawy

W ponad 100 – metrowym apartamencie znalazły się dwie łazienki. Pierwsza z nich jest bardzo minimalistyczna, jednak obecna prosta geometria na ścianach i podłogach z akcentem nasyconej zieleni bardzo nawiązuje do estetyki art déco. Dopełnieniem tak zaaranżowanego wnętrza jest wyszukane oświetlenie, szafka w nasyconym kolorze drewna a także prosty w formie grzejnik Fat Vertical polskiej marki HushLab.

 

Umiejętne rozłożenie kolorów poprawia proporcje małego i wysokiego pomieszczenia, natomiast okno wychodzące na sypialnię, umożliwia dopływ naturalnego światła.

 

 

Druga łazienka jest bardziej dekoracyjna a to za sprawą tapety Moooi akcentującej strefę umywalkową. Dekoracja ścienna o przewrotnej nazwie ,,Menażeria wymarłych zwierząt” została zestawiona z błękitem pruskim, beżem, ciemnym drewnem oraz złotymi i czarnymi akcentami.

Jak opisuje arch. Kasia Dziurdzia, błękit pruski był pierwszym stabilnym i stosunkowo odpornym na światło pigmentem niebieskim, który był szeroko stosowany po utracie wiedzy na temat syntezy błękitu egipskiego. Europejscy malarze używali wcześniej wielu pigmentów, takich jak barwnik indygo, smalta i purpura tyryjska oraz niezwykle droga ultramaryna wykonana z lapis lazuli. Jak podaje, podobny problem mieli japońscy malarze i drzeworytnicy, dopóki nie zaczęli importować pruskiego błękitu z Europy.

 

Sesja: Marcin Grabowiecki

Stylizacja: Eliza Mrozińska

Autorzy koncepcji: Katarzyna Dziurdzia, Paulina Margasińska, Ewa Haładyj-Proć, Kostiantyn Portian (+wizualizacje)

Prowadzący projekt: Paulina Margasińska, Współpraca: Jaime Gaztelu-Studio 20

Częściowe wyposażenie wnętrze: Showroom Internity Home

Zapytaj // naszego eksperta

Agnieszka Wichracka

Specjalista //Wyposażenie wnętrz
×

Joanna Siarecka

Specjalista // Tekstylia, dekoracje okienne
×

Karol Gruszka

Specjalista // Tapety, sztukaterie, wykładziny, dywany
×

Krzysztof Majerski

Specjalista // Ogrzewanie, wentylacja
×

Specjalista branży oświetlenia

Oświetlenie dekoracyjne
×

Sylwia Matusiak

Specjalista // Podłogi drewniane
×

Zobacz // próbki i ekspozycję

Internity Home Katowice

ul. Porcelanowa 23

Internity Home Kraków

ul. Krakusa 11

Internity Home Warszawa

Duchnicka 3, Warszawa

Internity Home Warszawa

ul. Bartycka 24/26 (pawilon 208)

Internity Home Łódź

Wróblewskiego 19a, Łódź

Prodesigne Kraków

ul. Praska 47, Kraków