Ten przepiękny apartament to najnowsza realizacja autorstwa
Soni Pastuszki i współautora Adrianny Terlikowskiej.
Dzięki zaufaniu i odwadze właścicieli, zaangażowaniu dostawców, misternej pracy wykonawców oraz fantazji architektek, wnętrze jest harmonijnie, współgra z powściągliwą architekturą domu i barwami jego pięknego ogrodu emanującego spokojem.

Półotwarta przestrzeń kuchni przenika się subtelnie ze strefą dzienną, której sercem jest spektakularny, podłużny stół, będący miejscem posiłków, pracy, rozmów i eksploracji świata dla ciekawskich kotów. Lekkości dodają mu krzesła CH24 Wishbone projektu Hansa J.Wegnera, które są produkowane od 1950 roku przez Carl Hansen & Søn. To, gdzie kończy się przestrzeń stołu, a gdzie zaczyna kuchnia zaobserwować można jedynie w momencie zmiany posadzki, gdzie ułożony w szewron płowy dąb zamienia się w popielaty gres o wzorze lastryko.

W kontekście wspomnianego stołu, którego rozmiar pozwala mu na bycie mikrokosmosem, dodatkowy okrągły stół wspaniałej duńskiej marki Carl Hansen & Søn, umiejscowiony w przestrzeni kuchni mógłby wydać się zbytkiem. Jest jednak miejscem zawsze gotowym na spokojne, niespieszne śniadanie z dala od książek i urządzeń zaprzątających umysł. Jego kameralna skala, piękne, rzemieślnicze detale zaprojektowane przez Hansa Wegnera oraz bliskość okien z widokiem na parkowy ogród sprzyjają porannemu odczuwaniu dobrostanu.
Natomiast po południu może to być oświetlone ciepłym światłem lampy, miejsce przerwy na herbatę przechowywanej razem z puszką ciastek w zlokalizowanym w zasięgu ręki, zaokrąglonym kredensie w kolorze indygo. Nad stołem klasyczna lampa Louisa Poulsena. To lampy, które nie tylko doskonale wpisują się w stylistykę wnętrz urządzonych po skandynawsku, ale przede wszystkim podnoszą prestiż miejsca i stanowią o jego wysokiej wartości estetycznej.
Meble kuchenne są powściągliwe. Linearne, matowe, szaro-turkusowe szafki przykryte zostały białym blatem wykonanym z konglomeratu, w który precyzyjnie wmontowana została płyta grzewcza. Wyciąg kuchenny i oświetlenie kryją się w suficie. Minimalizm tych elementów nie odwraca uwagi od widoku na zielony trawnik rozpościerający się za abstrakcyjnie panoramicznym oknem.


Oświetlenie nad stołem jadalnianym wprowadza odpowiednią atmosferę do pokoju dziennego. Lampa Gubi nawiązuje do tradycyjnej lampy z lat 70′, a jej kształt przypomina wazon dlatego światło skierowane jest nie tylko w dół oświetlając bardzo dobrze blat stołu, ale także rozchodzi się przez mniejszy otwór ku górze – oświetlając łagodnie sufit.

Strefa dzienna, w której domownicy odpoczywają jest bardzo przytulna dzięki użytym materiałom, obłym kształtom sofy. Strefa wypoczynkowa została wydzielona przez wełniany naturalny dywan z ciekawą fakturą i komodą. Sofa, szezlong i pufa dzięki swojej modułowości dają możliwość zmiany układu w zależności od potrzeb. Można ustawić moduły tak, aby były zwrócone nie tylko w stronę tarasu i ogrodu, ale również na kominek.

Ostatnio dodane
Projekt wnętrza / Interior design:
Sonia Pastuszka i współautor Adrianna Terlikowska