Grzegorz Stępnik wśród instagramowej społeczności znany bliżej jako @gregory.room już na wstępie przedstawia się nam jako wnętrzarski maniak i… profesjonalny killer roślin. Jednak, gdy przewiniemy palcem w dół, możemy dojść do jednego słusznego wniosku. Gregory jest posiadaczem inspirującego mieszkania na poddaszu. Najciekawszymi rozwiązaniami a także mini metamorfozami, których u niego dużo, chętnie dzieli się ze swoimi odbiorcami. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy najbardziej interesujących kadrów z jego mieszkania nie zaprezentowali na naszej stronie. Zatem kubki w dłoń i zaczynamy.
Styl eklektyczny po swojemu
W przypadku tak stylowo urządzonego wnętrza, wszystkie trudności związane z aranżacją mieszkania na poddaszu, przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Liczne skosy schodzą na dalszy plan, a my rozkoszujemy się piękną różnorodnością, charakterystyczną dla mieszkań w stylu eklektycznym.
Bazą wnętrza są białe ściany i jasna podłoga. Tak wdzięczne tło bezproblemowo przyjmuje częste zmiany, których możemy dokonać bez większej ingerencji, kurzu i nerwów z dziedziny ”proszę o wyrozumiałość, w moim domu trwa remont”. W mieszkaniu Grzegorza spotyka się kilka stylów: głównie boho, scandi i industrialny. Jak sam mówi, podoba mu się zbyt wiele rzeczy, aby zdecydować się na jeden konkretny kierunek.
Tę mieszankę stylów, dopełnia interesująca gra kolorami i fakturami. Moim zdaniem jednym z ciekawszych elementów w aranżacji mieszkania Grzegorza jest ściana w sypialni wykończona według japońskiej filozofii wabi – sabi, która promuje odnajdywanie piękna w niedoskonałości. Na jej tle pojawiła się biała komoda udekorowana skórzanymi uchwytami oraz butterfly chair.
Całość dopełniają dodatki charakterystyczne dla całego mieszkania: w odcieniach złota, jutowe i oczywiście piękne rośliny, które są zaprzeczeniem tego, jakoby Gregory nie miał do nich ręki (myślę, że ja w tej kategorii jestem bezkonkurencyjna :).
Gregory zapytany o to skąd czerpie inspiracje wnętrzarskie bez zastanowienia wymienia polskie i zagraniczne czasopisma branżowe, rzecz jasna Instagram a także przyznaje się, że często odwiedza Pinteresta.