W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się bliżej wnętrzom zabytkowego domu zlokalizowanego na warszawskiej Sadybie. Z uwagi na to, że budynek został zaprojektowany przez jednego z czołowych polskich architektów XX wieku – Romualda Gutta, architekt Ewa Podoba – Głowacka (AirProjekt) wszystkie prace prowadziła pod czujnym okiem konserwatora zabytków. Do zaprojektowania było przeszło 300 m2 rozłożonych na czterech kondygnacjach. Z tego względu, że inwestor przeznaczył nieruchomość na wynajem, projektantka stanęła przed wyzwaniem stworzenia aranżacji nie tylko nawiązującej do architektury domu, ale też możliwie najbardziej uniwersalnej. Co z tego wyszło? Zapraszamy do dalszej części wpisu.
Wczoraj i dziś…
Rzadko zdarza się tak, że architekt dostaje całkowicie wolną rękę. Najczęściej musi sprostać wymaganiom otoczenia. I w tym przypadku nie było inaczej. Z jednej strony inwestor ze względu na rodzaj nieruchomości miał jasno sprecyzowaną wizję wnętrza, z drugiej – nad zachowaniem autentycznego charakteru budynku czuwał konserwator zabytków.
Jak wspomina Pani Ewa, właścicielowi domu zależało przede wszystkim na tym, aby każde wnętrze było ze sobą spójne – w efekcie cały projekt miał stanowić harmonijną jedność nawiązującą do historii miejsca. Ponadto chciał, aby architektka stworzyła wygodną i funkcjonalną przestrzeń dla rodziny min. 2+2. Charakter wnętrza miał być elegancki i zarazem spokojny, nienachalny i całkowicie pozbawiony przepychu.
Arch. Ewa Podoba – Głowacka z AirProjekt w swojej pracy stawia przede wszystkim na polskie marki i firmy. Cieszymy się, że podczas wyposażania tego zabytkowego domu wybrała nasz showroom Internity Home a elementy sanitarne we wszystkich łazienkach są polskiej marki HushLab dostępnej w naszych salonach.
Propozycje naszego stylisty
Ocalić od zapomnienia
Konserwator zabytków zadbał o to, aby doszło do odtworzenia z dokładnym odwzorowaniem oryginału stolarki wewnętrznej i zewnętrznej z zachowaniem pierwotnej kolorystyki. Jego kolejną wytyczną było odtworzenie fragmentów drewnianych barierek – robionych na wzór szczątkowo zachowanych oryginałów.
Nowy wygląd wnętrz z szacunkiem do zastanej architektury
W związku z tym, że wnętrza nie były projektowane dla konkretnej osoby czy osób o specyficznych dla siebie wymaganiach, architektka postawiła sobie za cel zaprojektowanie wnętrz możliwie uniwersalnych w klasycznej stylistyce, łagodnej kolorystyce oraz z uwzględnieniem wszelkich nowoczesnych udogodnień.
Miedziany dom
Motywem przewodnim projektu była odtworzona stolarka. Jak wspomina architektka, dzięki niej zrodził się pomysł na wykorzystanie miedzianych elementów w wystroju (jak lampy, uchwyty, nóżki itp.), jako stale powtarzający się detal we wszystkich pomieszczeniach. Elegancji wnętrzu nadają czarne akcenty (jak lampy, listwy, bakelitowy osprzęt czy armatura) i płytki z wzorem marmuru Carrara. Za przytulny klimat odpowiadają dębowe parkiety oraz beżowe tkaniny zasłon i dywany.
Nieco o historii domu
Dom powstał na terenie Miasta Ogród Sadyba w 1923 roku, jako dom mieszkalny jednorodzinny. Mimo działań wojennych i późniejszego podziału wnętrz na pięć mieszkań komunalnych, obiekt zachował pierwotną bryłę oraz szczątki dawnej elewacji z dachem, ryzalitami i stolarką.
Nieruchomość stanowi przykład zabudowy z okresu formowania się Miasta Ogrodu Czerniaków, dzisiaj Miasto Ogród Sadyba. Jako jeden z nielicznych obiektów zachowanych z tego okresu, posiada szczególny walor autentyzmu. Jak opowiada nam architekt, staraniem i ze środków własnych nowego właściciela oraz niewielkim dofinansowaniem ze strony Miasta Stołecznego Warszawy, obiekt został odrestaurowany.
Na wniosek Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Miasta Ogród Sadyba, w roku 2015, decyzją Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, obiekt został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych Województwa Mazowieckiego.
Projekt: | AirProjekt |
Zdjęcia: | Yassen Hristov photographer |
Częściowe wyposażenie wnętrza: | Showroom Internity Home |