Dom drewniany buduje się inaczej niż murowany, od razu trzeba przewidzieć wszystko, na przykład cała elektryka musi być z góry zaplanowana. Wewnątrz nie ma tynków, nie można więc swobodnie przeciągnąć i ukryć przewodów, poprawki nie wchodzą w grę. Szczęśliwie nasz wykonawca stanął na wysokości zadania i już po kilku miesiącach budynek był gotowy. Dłużej niż budowa trwało jego wykańczanie.
Zadanie urządzenia domu i wnętrz gospodarze powierzyli architektce Patrycji Suszek-Rączkowskiej z pracowni projektowej Poco Design. – Już na wstępie powiedziałam mężowi, że jeśli ma być dom, to musi być architekt, który go urządzi, bo sama i nie chcę, i nie potrafię tego zrobić – wspomina Dorota. – A tak się złożyło, że architekt był właściwie pod ręką, bo Patrycja jest córką naszych przyjaciół. Widziałam wcześniej jeden z jej projektów, bardzo mi się podobał, więc z całym przekonaniem poprosiłam ją o pomoc.
Przytulny salon urządzisz z nami!