Strefy sprzyjające wspólnemu spędzaniu czasu, są popularnym elementem aranżacji wnętrz. Przestrzeń wydzielona poprzez kanapy, fotele i pufy, skoncentrowane wokół niskiej ławy lub stolików kawowych, stanowią punkt obowiązkowy części dziennej. Geneza tego trendu sięga lat 50., choć tak naprawdę jego narodzin można się doszukiwać już w czasach starożytnych czy wśród zwyczajów ludów koczowniczych. W połowie zeszłego stulecia, taka strefa wspólna została określona mianem conversation pit i stała się obowiązkowym punktem każdego nowoczesnego domu, jeszcze do lat 70. Czym jest conversation pit, czy ma szanse powrócić do projektowania wnętrz i jakie formy może przybrać? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć.
Dziura w całym
Niemal wszyscy kojarzymy bliskowschodnie miejsca do relaksu i spędzania czasu w dużej grupie ludzi, zaaranżowane z warstwowo nakładanych dywanów i kolorowych poduch. Zapewne ta wizja towarzyszyła modernistycznym architektom: Eero Saarinenowi oraz Alexandrowi Girardowi, podczas projektowania salonu w słynnym Miller House. Dom małżeństwa Millerów, który powstał w 1958 roku w amerykańskiej Indianie, uznany jest za pierwsze miejsce, posiadające conversation pit. Architekci w otwartej przestrzeni strefy dziennej stworzyli kwadratową niszę, do której schodziło się po czterech schodkach. Po jej obwodzie ciągnęło się niskie siedzisko, udekorowane kolorowymi poduchami, które właściciele domu przywozili z licznych podróży. Centrum niszy zostało wyposażone w metalowe, złote stoliki. Miejsce to miało zachęcać do spotkań towarzyskich, jednocześnie nie zakłócając otwartej przestrzeni domu. Natomiast zejście do wydzielonej strefy nadało zupełnie nowy wymiar interakcji z gośćmi, zarówno na poziomie fizycznym, jak i werbalnym.
Orientalne reminiscencje
Zatopiony salon
Dom Millerów miał ogromny wpływ na ówczesną amerykańską architekturę. Tym samym idea conversation pit jako centralnego punktu strefy dziennej, rozprzestrzeniła się na cały kraj i zyskała ogromną popularność, która trwała do lat 70. Ten charakterystyczny element aranżacji, nazywano również zatopionym salonem, ze względu na jego położenie poniżej poziomu głównej przestrzeni. Koncept zaczęto przenosić w bardzo różnych skalach, do wnętrz mieszkalnych jak i komercyjnych, a także do outdooru. Obecnie, za sprawą pokolenia Millennialsów i starszych człownków Generacji Z, conversation pit zyskuje coraz większą popularność na platformach społecznościowych tj. Pinterest czy Instagram. Dla tych grup ludzi, koncept wygodnej strefy do rozmów, stanowi idealne miejsce eskapistycznego relaksu, skłaniającego do międzyludzkich interakcji. Jednocześnie przypomina czym jest dom – miejscem spotkań, w którym chcemy przebywać, a nie tylko żyć.
Stoliki kawowe i pomocnicze – jak wybrać, by spełniały swoją funkcję
Współczesny conversation pit
Conversation pit dla każdego
Próby przeniesienia conversation pit do współczesnych wnętrz, można zauważyć w projektach części dziennych z koncentryczną sferą wypoczynkową. Ich centrum nie stanowi już telewizor, a wszystkie meble ustawione są tak, by grupa ludzi mogła swobodnie rozmawiać i spędzać czas, np. grając w gry planszowe. Takie miejsce relaksu wymaga przestrzeni i z pewnością ciężko będzie je zorganizować w bardzo małych mieszkaniach. Natomiast wystarczy już narożnik, fotel i puf lub dwie małe sofy umieszczone na przeciwko siebie, by zorganizować własny conversation pit. W dużych salonach można wykorzystać możliwości mebli modułowych do stworzenia spersonalizowanej konfiguracji. Strefę relaksu warto uzupełnić o miękkie poduchy, stoliki kawowe i pomocnicze oraz zaakcentować dywanem.
Meble personalizowane – zaprojektuj je w Internity Home
Strefa sprzyjająca rozmowom
Zobacz // próbki i ekspozycję