Solec to warszawskie osiedle usytułowane w Śródmieściu. Wyróżnia się bardzo ciekawą historią oraz architekturą. Mieszają się tutaj kamienice, bloki robotnicze z okresu międzywojnia, modernizm lat 60., a także współczesne budynki deweloperskie. Pomiędzy tym miksem architektonicznym, znajduje się blok wybudowany w późnych latach 90. przez Spółdzielnie Mieszkaniową PAN. Duch ówczesnych czasów, wraz z charakterystyczną prostotą i przestronnością, uwiódł inwestorów jeszcze przed przekroczeniem progu przyszłego mieszkania. Również architektka Karolina Kulis, nie oparła się nostalgii lat 90. Projektując mieszkanie dla nowych lokatorów, nawiązała do elementów charakterystycznych dla tej dekady. Wnętrze zaaranżowane przez studio Kulis jest przestronne z dużą ilością dobrego designu oraz zielonego lejtmotiwu.
Kolor roku 2020 | Odcienie tej barwy zdominują wnętrza
Szalone lata 90.
Zaraz po wejściu do klatki budynku czuć klimat lat 90. Charakterystyczny kontrast pomiędzy białymi ścianami a ciemno-szarą kamienną posadzką, przeszklenia w części komunikacyjnej oraz ogrody utworzone przez mieszkańców na klatce. Zapewne dla zdecydowanej większości z nas brzmi to znajomo. Nostalgia ta miała stać się myślą przewodnią realizacji. Architektka podkreśla, że jednym z kluczowych elementów dla projektowania przestrzeni domowej jest układ. Tutaj szczególnie, bo nowi właściciele chcieli zachować oryginalny parkiet. Burzenie wszystkiego i nakładanie nowej podłogi byłoby zbędą produkcją śmieci. Zdecydowano się więc na minimalną korektę ścian. Powiększono toaletę, usunięto nadproże do małego holu prowadzącego do sypialni, a z dużej łazienki wygospodarowano pralnię. Architektka usunęła również ściankę, która oddzielała kuchnie od salonu. Dzięki tym zabiegom udało się otworzyć przestrzeń, uratować piękny jesionowy parkiet w jodełkę i uniknąć dużych kosztów.
Niezwykłe mieszkanie w bloku z wielkiej płyty | Proj. Na Antresoli
Produkty inspirowane wnętrzem
Zielony motyw
Architektka szukała charakterystycznej dla lat 90. prostoty w czystości form i kontrastach. Drewnianą podłogę z małych desek ułożonych w jodełkę zestawiła z szarą posadzką z mikrocementu. Białe ściany klatki schodowej zostały „przeniesione” do mieszkania, gdzie dodatkowo powiększają i rozjaśniają przestrzeń. Skontrastowano je z zabudowami w pięknym odcieniu szmaragdowej zieleni, które są nowoczesną wersją znanych z lat 90. pawlaczy. Zieleń powraca w salonie pod postacią fotela z podnóżkiem oraz ceramicznych naczyń. Natomiast w sypialni szałwia i szmaragd zdobią łóżko jako pościel i pled. Ważną częścią aranżacji wnętrza są rośliny, które również stanowią echa minionej dekady. Całość spinają czarne elementy: wykończenie mebli oraz oświetlenie.
Sypialnia z akcentem zieleni
Sentymentalnie i nowocześnie
Wyposażenie mieszkania uzupełnia design z historią: duńska komoda z lat 60. oraz biurkowe krzesło vintage, wyszukane na warszawskiej Pradze. Natomiast nowe meble, pomimo współczesnej formy, przywodzą na myśl estetykę lat 90. Sentymentalna podróż do tamtej dekady, charakterystyczna jest również dla aranżacji łazienki. Tutaj architektka zaproponowała prostą przestrzeń, pokrytą jasnoszarym lastryko. Wnętrze ociepla jesionowa zabudowa, a chromowana armatura dopełnia styl salonu kąpielowego. Mieszkanie na warszawskim Solcu, spełniło oczekiwania inwestorów. Zauroczeni klimatem architektury lat 90. chcieli go przenieść do nowego mieszkania, jednocześnie nie pozbawiając aranżacji nowoczesności i funkcjonalności.
